Z kronikarskiego obowiązku, jak zwykle podaje trzy ciekawsze liczby ze szklanej kuli. Po pierwsze, mamy spadek przeciętnej tygodniowej liczby zgonów z 294 do 267. Jednocześnie już wiemy, że w drugim tygodniu 2021 roku (11-17.01) zmarło 10 865 osób, o 32% więcej niż średnia dla lat 2010-2019. Co jednak interesujące, „oficjalne” zgony COVIDove tłumaczą prawie 80% (!) nadwyżkowej liczby, i to jest absolutny rekord od początku pandemii. Do końca września ten wskaźnik z drobnymi wyjątkami mieścił się w 10%, by potem stopniowo rosnąć – w październiku średnia to ok. 20%, w listopadzie systematyczny wzrost z 20% do prawie 60%, cały grudzień to oscylowanie w granicach 60-70% (za wyjątkiem tygodnia bożonarodzeniowego – to pewnie efekt „przerwy” świątecznej w szpitalach).
W poszukiwaniu nowej normalności (odc. 21)
W poszukiwaniu nowej normalności (odc. 21)
W poszukiwaniu nowej normalności (odc. 21)
Z kronikarskiego obowiązku, jak zwykle podaje trzy ciekawsze liczby ze szklanej kuli. Po pierwsze, mamy spadek przeciętnej tygodniowej liczby zgonów z 294 do 267. Jednocześnie już wiemy, że w drugim tygodniu 2021 roku (11-17.01) zmarło 10 865 osób, o 32% więcej niż średnia dla lat 2010-2019. Co jednak interesujące, „oficjalne” zgony COVIDove tłumaczą prawie 80% (!) nadwyżkowej liczby, i to jest absolutny rekord od początku pandemii. Do końca września ten wskaźnik z drobnymi wyjątkami mieścił się w 10%, by potem stopniowo rosnąć – w październiku średnia to ok. 20%, w listopadzie systematyczny wzrost z 20% do prawie 60%, cały grudzień to oscylowanie w granicach 60-70% (za wyjątkiem tygodnia bożonarodzeniowego – to pewnie efekt „przerwy” świątecznej w szpitalach).